Włoska kuchnia trafiła na listę UNESCO

Włoch powiedziałby teraz: „Beh, lo sapevamo già" 😏

 Co właściwie wygrało? 

UNESCO doceniło nie tylko przepisy, ale cały włoski sposób życia z jedzeniem: 

✅ zero waste (bo nonna nigdy nic nie wyrzuca), 

✅ bioróżnorodność (każdy region ma SWOJE ragù i BĘDZIE o to walczył), 

✅ wspólnotę (bo we Włoszech nie je się w samotności, tylko przy stole pełnym ludzi i emocji), 

✅ zrównoważony rozwój (zanim to było modne). 

To zwycięstwo wieloletniej pracy Casa Artusi, Collegio Culinario, Accademia della Cucina Italiana i La Cucina Italiana. Z tym wpisem Włochy mają już 20 tradycji na Liście Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego UNESCO – obok operetki sycylijskiej, sztuki pizzaioli neapolitańskich czy alpejskiej transhumancji. A jeśli dodamy zabytki, miasta i miejsca – no cóż, to już przestajemy liczyć. 🇮🇹 

🔸Dlaczego to jest takie ważne? 

Bo kuchnia włoska to nie tylko jedzenie. To kultura, która łączy pokolenia, szacunek do ziemi, celebracja życia przy stole. To rozmowy, które trwają godzinami, wino, które nigdy się nie kończy, i nonne, które zawsze uważają, że jesteś za chuda. A teraz cały świat to oficjalnie potwierdził. 

Zatem dziś wznosimy toast za Włochy, za ich kuchnię i za to, że niektóre rzeczy po prostu trzeba celebrować. 

🥂 Buon appetito!